Ciąg dalszy przygody z kuchnią włoską – pizza! Jest to danie, które lubi każdy – nie znam osoby, kótra na hasło „Pizza!” mówi „Nie, dziękuję, nie lubię.” 🙂 Na pizzy można położyć praktycznie wszystko – mięso, ryby, warzywa, owoce, sos też nie zawsze musi być pomidorowy. Dzisiaj wydanie
z figami tylko dlatego, że wpadły mi w oko jak byłam na zakupach. Następnym razem zrobię bardziej tradycyjną wersję tej włoskiej klasyki.
Z podanej ilości składników na ciasto wychodzą mi dwie pizze, tylko i wyłącznie dlatego, że ja bardzo lubię cienkie ciasto, powiedziałabym nawet supercienkie. Najważniejsze na pizzy są dla mnie składniki!
W moim przypadku również ciasto jest odrobinę inne, jest mieszanką mąki pszennej oraz razowej. Według mnie taka wersja jest nie dość, że zdrowsza to, co ważniejsze, smaczniejsza!
Continuing Italian cuisine history – today pizza! Everybody loves pizza – I don’t know anyone who says „No, thank you, I don’t like pizza.” 🙂 You can put everything on pizza – meat, fish, vegetables, fruit, the sauce doesn’t always have to be made of tomatoes. Today we’ll be having fig pizza cause I found very nice figs being in the market lately.
Of these amount of ingredients for pastry I’m making two pizzas, but I like really thin crust, super thin even, and this the only reason for this. The most important thing on pizza are the ingredients!
In version the pastry is a bit different that usual, it is a mix of wheat flour and whole wheat flour. In my opinion this version is not only healthier, but more important, more delicious!
Ciasto:
1 szklanka mąki pszennej
1/2 szklanka mąki pszennej razowej
1 łyżka oliwy
25 g świeżych drożdży
1 łyżeczka cukru
1/2 szklanki ciepłej wody lub mleka
Sos:
200 g jogurtu greckiego
1 ząbek czosnku
ulubione zioła (u mnie zioła prowansalskie)
Dodatki:
3 figi
3 plasterki prosciuto
1/2 kulki mozzarelli (ok. 60 g)
1/2 serka camembert (ok. 60 g)
50 g sera typu Lazur
garść liści bazylii
Pastry:
1 glass wheat flour
1/2 glass whole wheat flour
1 spoon olive oil
25 g fresh yeast
1 teaspoon sugar
1/2 glass warm water/milk
Sauce:
200 g Greek yogurt
1 garlic clove
favorite herbs (this time Herbes de Provence)
Toppings:
3 figs
3 slices of prosciutto
60 g mozzarella
60 g Camembert
50 g blue cheese
handful fresh basil leafes
Zaczynamy od ciasta. Od niedawna jestem szczęśliwą posiadaczką robota kuchennego, który ugniata ciasto za mnie, ale do tej pory zagniatałam je sama ręcznie. Zanim zaczniemy zagniatać ciasto należy przygotować drożdże – włożyć je do kubka/miseczki, posypać łyżeczką cukru, zalać ciepłą wodą/mlekiem i wymieszać wszystko. Woda ani mleko nie może być wrzące, bo zabijemy drożdże!
Wszystkie składniki ciasta wsypujemy/wlewamy do miski. I zaczynamy ugniatać, najpierw składniki warto wymieszać łyżką, potem dopiero wszystko wyrabiać rękami. Ciasto powinno być sprężyste. Jeśli ciasto klei nam się do rąk należy dosypywać stopniowo po odrobinie mąki i wyrabiać aż do uzyskania odpowiedniej konsystencji. Jeśli ciasto jest za suche – dolewamy po odrobinie wody/mleka i wyrabiamy.
Gdy ciasto jest już gotowe wkładamy je do miski, przykrywamy czystą, suchą ściereczką i odstawiamy w ciepłe miejsce na mniej więcej pół godziny, żeby ciasto wyrosło.
Gdy ciasto rośnie do rondelka wkładamy jogurt, czosnek i zioła, redukujemy sos na wolnym ogniu aż do uzyskania odpowiedniej konsystencji. Gdy woda z jogurtu odparuje, wyłączamy kuchenkę i odstawiamy sos do ostygnięcia.
Teraz czas na krojenie tego wszystkiego co znajdzie się na pizzy 🙂 Mozzarellę, camembert i figi kroimy w plastry, ser typu lazur w kostkę, prosciutto rwiemy na kawałki.
Wracamy do ciasta. W tym czasie powinno było mniej więcej podwoić swoją objętość. Wyjmujemy je z miski i zagniatamy jeszcze kilka razy i dzielimy na pół albo z całości robimy blat do pizzy. Jako, że ja bardzo lubię bardzo cienkie ciasto, wykładam połowę na posypany mąką blat i rozwałkowuję. Blachę wykładam papierem do pieczenia i kładę ciasto. Na ciasto po kolei – sos, sery, bazylia, figi. Liście bazylii delikatnie skrapiam oliwą, żeby się nie spaliły podczas pieczenia pizzy i całość wkładam do piekarnika nagrzanego do 230-250 stopni z termoobiegiem na jakieś 20 -25 minut. Co chwila zaglądam do piekarnika i sprawdzam czy pizza już nie jest gotowa, po części dlatego, że jestem już bardzo głodna i bardzo chcę ją zjeść, a po części dlatego, że bardzo łatwo pizzę za bardzo przypiec – trzeba na nią uważać.
Lets begin with pizza dough. For not so long I am a happy owner of food processor which kneads the pastry for me, before I did all by myself. Before we’ll start preparing the dough lets start with yeasts. Put them into a bowl/cup, sprinkle with a teaspoon of sugar and pour in warm water/milk. The water can’t be too hot, you’ll kill the yeasts.
Put all the ingredients into a bowl and start to knead. First do it with a spoon and then by hands. The dough should be elastic. If it is sticking to your hands add, bit by bit, flour and if it is too dry add some water/milk and knead it until the consistency is good.
When the pastry is ready put it into a bowl, cover with dry clean cloth and leave aside, for around half an hour, in warm place to grow.
While the dough is growing heat s small saucepan and put in the yogurt, smashed garlic and herbs. Let it reduce on small heat for a while until it looses almost all water, turn off the heat and let it coll down.
Now it’s time to cut everything that goes on the pizza! 🙂 Mozzarella, Camembert and figs should be cut into slices, blue cheese into cubes and tear the prosciutto into random pieces.
Lets get back to the dough. It should doubled its size until now. Take it out of the bowl and knead few times more. Divide it into halves or use all to make one pizza. As I’ve written before I like the crust to be thin 🙂 Put the dough on sprinkled with flour pastry board and roll it out as thin as you like. Put baking paper on the baking tray and the dough on the top. And then all the ingredients – sauce, cheeses, basil leafs, figs. Sprinkle the fresh basil leafs with a few drops of olive oil, it will protect them from burning. Heat the oven, 230-250 degrees (C) with hot air and put your pizza inside for 20-25 minutes. From to time check the pizza in your oven – pizza burns easily, you have to watch it.
Wyjmujemy pizzę z piekarnika, pachnie i wygląda pięknie, ale nie radzę od jej jeść – gorący ser parzy buzię 🙂 Jak chwile przestygnie – kroimy i jemy! Smacznego!
Take your pizza out of the oven, for sure it smells and looks perfect! But I advise you not to eat at once, you’ll burn your mouth with hot cheese 🙂 When it chills a bit – cut and eat it! Bon apettit!
No Comments